Nareszcie w domu!

 No i skończyła się Majówka i wszyscy wrócili do domów. Łącznie ze mną. Zaraz po powrocie zrobiłam kilka zdięć. Wrzuciłam je dopiero teraz ponieważ miałam problem ze zgraniem ich na komputer. Z góry przepraszam za daty dołączone do zdięć. Taki już jest mój aparat ;)
Sukienka w którą jest ubrana Violetta na fotkach to jej pierwsza sukienka która przyszła razem z nią. Miała jeszcze kapelusz ale trudno go założyć i niezbyt dobrze w nim wygląda.
No to teraz fotki:

 Na tych dwóch zdięciach występuje moja świnka morska Gwiazdka. 

Słodka, prawda?

 A tutaj jak i na trzech kolejnych fotkach Violetta leży w doniczce z kwiatami na moim balkonie :)

 Ahh.... Schoko Bons <3

 Tu na młodej palmie mojego brata...

 ... a tu na oknie w jego pokoju. Ups :D On nic nie wie...

To tyle zdięć w moim domu. Niedługo pojawią się fotki z ogrodu :) Myśle, że do końca weekendu się wyrobię. Jeśli jednak nie to przepraszam. W przyszłym tygodniu mam sporo sprawdzianów i kartówek... Będzie ciężko :(

Wycieczka nad staw!

Zgodnie z zapowiedzią byłam z Violettą i koleżankami nad stawem przy Olsztynie. Pogoda była naprawdę ładna. Dotychczas robiłyśmy zdięcia ich aparatem. Tym razem zabrałam swój. Skończyło się to tak, że zostawiłam aparat w domu zanim w ogóle wycieczka się zaczęła i zostałyśmy przy aparacie dziewczyn który po kilku zdięciach się wyładował :)

No to przejdźmy do tych zdięć które udało mi się zrobić:  

 Wyglądają jak siostry. Prawda?

To i 5 zdięcie zostało zrobione jeszcze w trakcie podróży nad jeziorko 

Po tej wycieczce sukienka Violi była cała mokra od tyłu, a niektóre zdięcia były bardzo trudne do zrobienia. Na szczęście się udało ;)
Weekend majowy już się skończył, a ja już wróciłam do domu. Niedługo pojawią się fotki zrobione w moim domu i ogrodzie. Może jednak to trochę potrwać ponieważ zgubiłam  gdzieś aparat, a z tableta nie mogę zgrywać zdięć. Może tata mi pomoże ( chociaż wątpię ;) )

Gdzieś w lesie...

Wczoraj znowu byłam w lesie z koleżankami. Oczywiście Viola, Lenka i Sara były z nami :) Pogoda na szczęście była lepsz i zdięcia oczywiście też są lepszej jakości.
To może bez zbędnego gadanie przejde do zdięć :D :

I znowu wszystkie razem. A naj słodsze jest to, że Lenka i Violetta mają takie same sukienki <3 Jak siostry!

Na tej fotce Viola leży na roślinach. Jest taka leciutka że łodyżki nawet się nie zgieły :)

Właśnie z tego drzewka wzięłam kwiatek użyty na zdięciu: 9, 10 i 11. Ładny, prawda?

Jak narazie to tyle. Mam nadzieje, że zdięcia się podobały :) Niedługo wstawie fotki z naszej wspólnej wycieczki nad staw. Moim zdaniem są sweet <3 Ale to już sami ocenicie ;)
Tak przy okazji. Jestem teraz poza domem więc jej zdięcia w sukience w której przyszła na blogu pojawią się dopiero za pare dni :) Jak narazie korzystam z tych zrobionych przezemnie i koleżanki :D

No to pierwszy plenerek

Parę godzin temu razem z : sandra1405 i Laur. wybrałyśmy się na spacer do lasu. Lalki oczywiście poszły z nami :D Ja z Violcią, Laura z Lenką, a Sandra z dyniogłową Sarą :). Było bardzo fajnie, aczkolwiek mokro. Mamy dzisiaj bardzo mglisty dzień, ale jak tu nie uczcić założenia obitsu ( a to trochę trwało xd)? Przejdźmy teraz do zdjęć ;3 :

Ciężko było ustwić ją tak żeby nie spadła...

Tu i na poprzedniej fotce pojawił się malutki przyjaciel Violi :) Trudno było go złapać na zdjęciu ponieważ był bardzo ruchliwy :)

A tutaj z przyjaciółkami. Wiem że kiepska jakość :( Ta w środku to Sara, a z mojej prawej Lenka :)

Jeśli mi nie wierzycie, że pogoda była kiepska to spójrzcie na to :( Niebo wygląda jak szara kartka. W takich warunkach trudno zrobić dobre fotki

Na dzisiaj to chyba tyle jeśli chodzi o zdjęcia. Niedługo znowu ( jeśli pogoda się poprawi ) zrobię Violi sesje zdjęciową. Dodam jednak, że ubranka na fotkach nie są uszyte przeze mnie. Dzieło Laury i Sandry. Jak mnie nauczą to sama będę szyła Violci różne ubranka. Jak wrócę do domu z majówki pokaże jej wszystkie ciuszki. Jak na razie będę jednak używać tych od dziewczyn :)
Do zobaczenia wkrótce - mam nadzieję :D